Właśnie skończyłam kleić misie i kwiatki gryczanki z masy solnej. Takie w skromnej tonacji, naturalne, umownie zwane przez nas "eko". Niewiele potrzeba by samodzielnie wykonać takowe cudaczki i nawet osobie, która nigdy nic nie ukleiła z masy solnej nie powinny sprawić problemu. Doskonale pasują do naturalnych ozdób, cynamonu, suszonych plastrów pomarańczy, szyszek.
Postaram się podpowiedzieć Wam, jak najprościej ukleić takie ekosolanki.
* Wyrabiamy masę według przepisu który znajdziecie TUTAJ, lecz wygodniej będzie wyrobić nieco suchszą masę niż do klejenia aniołków, dlatego też bierzemy mniej wody (jakiś 1,5 - 2 cm. od brzegu szklanki). Ilość wody jest zależna od rodzaju mąki, więc ciężko mi jest podać Wam co do kropelki.:) Masa nie powinna zostawiać śladów na dłoniach, musi być gładziutka i aksamitna, a przy rozwałkowywaniu nie powinna "pękać".
* Rozwałkowujemy masę na grubość mniej więcej 5 mm. Oczywiście pod spód podsypujemy mąki, inaczej nie odkleimy misia od blatu:D
* Wycinamy misie i kwiatki... W środeczkach kwiatków robimy palcem delikatne zagłębienie
* Miejsca, które będziemy wyklejać kaszą bądź gorczycą delikatnie smarujemy wodą, przy wbijaniu ziarenek w masę można pomóc sobie patyczkiem
* Możemy robić różniaste wzorki z kasz, począwszy od żółciutkiej kaszy kukurydzianej, a skończywszy nawet na anyżkowych gwiazdkach, czy też pestkach dyni, ładnie wyglądają aniołki na choinkę - z tak właśnie zdobionymi sukienkami, może zdążę zrobić :)
* Gdy już są gotowe, wkładamy je do piekarnika, najlepiej na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, i suszymy w temperaturze nieprzekraczającej 75 stopni (ja suszę z termoobiegiem). Po chwili (jakiś 12 minutek), gdy zauważymy, że końcówki "ciasteczek" delikatnie się wywinęły, a na powierzchni utworzyła się delikatna skorupka, odwracamy je na drugą stronę, dzięki temu ciasteczka będą idealnie płaskie:D... (Niestety nie mam zdjęć suszących się "gryczanek")
* Gdy spodnia strona również trochę podeschnie, będzie można układać ciasteczka jedno na drugim...
* Po wysuszeniu masę wystarczy polakierować i gotowe:)
Te misiaki suszące się w piekarniku zostały zupełnie inaczej udekorowane, ale o tym przy następnym poście. Zachęcam do zabaw z masą solną, samemu można stworzyć niepowtarzalne ozdoby na choinkę, a święta tuż tuż :)
Dziękujemy za wszelkie komentarze i ślady odwiedzin, odpowiadamy z poślizgiem, ale zapewniam, każdy z nich cieszy nas niezmiernie.
Niedługo będziemy mogli zaprosić Was na MooNatowe Candy, cukiereczek już się piecze:), a do osoby z grona obserwujących poleci świąteczna niespodzianka, ino jeszcze nie mogę się zdecydować która :D
Pozdrawiam Was serdecznie
*** Miłego klejenia :D ***
*
*