niedziela, 7 grudnia 2014

Orzechy do ciasta, a łupinki... na choinkę :)

Malutkie bombki- światy zamknięte w połówce łupinki orzecha
było ich więcej, ale nie doczekały się obfotografowania...
i dobrze,  zawisną na magicznym drzewku
pierniczkowo-orzechowym
:)




A tym razem z cyklu "lubimy" napiszę tylko, że uwielbiamy powroty do bibułowych lub słomianych łańcuchów, do malusich, rajskich jabłuszek, do śniegu z waty i przeźroczystych anielskich włosów
  
:)

***


10 komentarzy:

  1. Ale świetny pomysł ... tylko czy te maleństwa nie zginą w gąszczu choinki? Ja bym je wyeksponowała jakoś - warte są tego :)
    Gdybym miała czas to chyba bym skorzystała z tego pomysłu - ale chyba już nie dam trady ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) chyba nie zginą, skoro choineczka ma być ino pierniczkowo-orzechowa... tak sobie myślę, że tak bardzo lubiłam, jak babcia wyciągała wielkie pudło i zaczynało się odwijanie z papieru cud, cudeniek. Każda bombeczka miała swoją historię, każda wyjątkowa:) Ja powoli również zapełniam swoje pudło, z roku na rok :D i ubieranie drzewka jest dla mnie bardzo miłe i wyczekane :))))
      Obiecałam sobie uzbierać dużych łupinek na przyszły rok- tak by się zmieściło w nich jeszcze więcej... zdjęcia mizerne, bo od trzech lat aparat nam nie domaga, ale zamieściłam je tutaj niejako "ku pamięci" :DDD Kto wie, może znajdzie się odrobina czasu, chętnie zobaczyłabym orzeszki zrobione przez kogoś innego :) pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. Jak dam radę to pokażę :)

      Usuń
  2. ... ależ misterne cacuszka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne maleństwa. :-) Na mojej choince jest wszystko - stare i nowe bombki, śnieżynki szydełkowe i frywolitkowe, bombki szydełkowe, papierowe, pierniczki... Myślę, że i orzeszki też by się zmieściły. :-) Może spróbuję zrobić. Dziękuję za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczności :) Aż się rozmarzyłam :)
    Ja, póki co, uszyłam girlandę do kuchni - co do drzewka - kupimy takie nieduże, w doniczce, co to ozdób nie potrzebuje i też będzie, bo musi :) O prawdziwym drzewku pomyślimy pewno za rok, albo i później.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł! Cudne są te maleńkie bombeczki :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niebanalna ozdoba- warta zrobienia na następne święta Bożego Narodzenia =}
    Ja gdzieś widziałam łupinki orzecha wykorzystane jako maleńkie szkatułki na kolczyki,
    tzn. mieści się w nich 1 para kolczyków lub wisiorek; na prezent =}

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej dziewczyny, ciekawam, czy ktoś się pokusił zrobić orzechowe bombki? :)
    a co do łupinek, to ja kiedyś (oj, dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami) dostałam piękny list (w skali mikro) właśnie skrywający się w łupince, taki mały skarb :D całość mam do dziś i z rozrzewnienim wracam do tamtej chwili :D

    OdpowiedzUsuń

Podaruj refleksję, myśl, czy też słowo kosmate... Ucieszysz nas tym niezmiernie:D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...