Oj dzieje się u nas wielce sympatycznie, bowiem na ślub się wybieramy i to w drugi koniec Polski... będą hulanki, będą swawole i potupaje radosne! Weselisko wiejskie się zapowiada i tylko zanurkować do szafy w poszukiwaniu najwygodniejszych bucików i przezornie przypomnieć sobie słowa paru piosenek, na ten przykład "Biały Miś" wchodzi w rachubę, ale pewności nie mam... No i dobrze, że w pracowni zalegają jeszcze jakieś zapomniane organzy, kwiatki i tasiemki...
bo Państwo Młodzi poprosili o " jakąś słodycz" miast kwiatków, więc raz dwa Norbert ułożył taki oto słodki bukiet z cukierków Michałków ;)
A mi przyszło raz dwa wyhaftować takie oto serducho na szczęście
Wzór wyszperałam tutaj, teraz już nie jestem w stanie znaleźć dokładnie konkretnej stronki z rozrysowaniem, to co ściągnęłam wygląda tak i jest "do wykorzystywania :niekomercyjnego", za co serdecznie dziękuję autorce owego bloga...
i choć widzę masę niedoskonałości jeśli chodzi o ten haftowany upominek, począwszy od rameczki, (mała być drewniana, grubaśna, taka toporna nieco, ale w "moim jedynym sklepie na wsi" akuratnie była dostawa towaru i sklepik zamknięto mi przed nosem go na cztery spusty), a skończywszy na pijanych krzyżykach (na szczęście gdzieniegdzie), to jednak mam cichą nadzieję, że będzie miłą pamiątka dla obdarowanych przynosząc im moc szczęścia. No i przepraszam Was kochani za te ciemne zdjęcia, ale nim się spostrzegłam słońce chowało się za horyzontem, cóż za kilka godzin wyjazd, więc... lecę szukać tych wygodnych butów :)
*
pozdrawiamy serdecznie i do miłego poklikania :)
orzesz... Jak ja kocham hafty - nawet nie wiesz... :)
OdpowiedzUsuńBabcia M. mi zrobiła cudne kwiaty takie, że hej i ja podziwiam zawsze i jem wzrokiem i łakocie tez jem, a teraz pichcę konfitury czekoladowe ze śliwek hihihih
Ja to bym nawet zamążpójcie rozważyła dla takich miłych upominków :D
OdpowiedzUsuńO matulu jakie piękne :) a ja kukam prawie codziennie za jakąś notką co tam u Was, a tu widzę dużo pracujecie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam przyjacielsko...
vi.
Świetny pomysł! Serducho przepiękne! Życzę udanego weseliska!
OdpowiedzUsuńP.S. w sprawie podaj dalej proszę jeszcze o troszkę cierpliwości, w razie pytań pisz na maila: anka.paluch@gmail.com
Pozdrowionka!
bukiet super a haft rewelka- gdzie ty widzisz niedoskonalosci co?piekny jest
OdpowiedzUsuńNo proszę - jaki zgrany i uzdolniony duet! Zarówno hafcik, jak bukiet są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i udział w candy :)*
bardzo fajny i pomysłowy
OdpowiedzUsuńsama robiłam z lizakó i też się podobał
Cuda zrobiły moje kochane zdolne rączki:*
OdpowiedzUsuńserducho jest przecudowne.gratuluję :-).
OdpowiedzUsuńSerduszko przepiękne Ci wyszło!
OdpowiedzUsuńdzięki Miśki, dzięki :))) a wiecie co? okazało się, że Panna młoda (obdarowana owym serduchem) krzyżykuje tak, że aż mi dech zaparło ;)))) no nie wywiedziałam się wcześniej, bo bym cosik innego na pamiątkę zmajstrowała :D
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to serduszko! I gdzie Ty tu widzisz niedoskonałości?:)
OdpowiedzUsuń