niedziela, 14 października 2012

Czary Maryś dla dziewczynki


Kochani, dziś będzie zwięźle (przynajmniej takie mam plany tutaj, na wstępie). Dzień był tak zwariowany, że w tym momencie biegnące przed siebie myśli potykają mi się co rusz o wielgachne ziewnięcia. Ale nic to...Już wcześniej chciałam napisać, że na pewnym błękitnym blogu dzieją się prawdziwe czary i nie sposób się nim oprzeć, i jeśli poświęcicie temu światu choć małą sekundkę, to zaręczam, że będzie to bardzo, ale to bardzo ciepła i wyjątkowa sekundka. Maryś, dobra duszyczka owego niebieskiego świata zaproponowała ostatnio zabawę w Candy, w którym do przygarnięcia była zmalowana przez nią własnoręcznie koszulka (ba, koszulka marzenie- malowana, ale i uszyta), a że Maryś wielce utalentowana jest to i uczestników zabawy było co niemiara, sama grzecznie stałam w ogonku licząc na odrobinkę szczęścia :)...i tu zmierzam do sedna opowieści... Jedną z osób zgłaszających chęć udziału w zabawie była mama ślicznej czterolatki, dziewczynki błękitnookiej (ano taki błękitny to post)  i akuratnie obchodzącej urodziny. Maryś ma serducho jak stąd do księżyca,  albo i jeszcze dalej, więc wymyśliła cudny prezent dla małej solenizantki Hani. Dziewczynka ma problemy ze zdrówkiem, to i pomoc będzie jak znalazł. Otóż każdy, kto ma ochotę zostać posiadaczem niepowtarzalnej koszulki, a tym samym podać mamie Hani pomocną dłoń, tak potrzebną w tym ciężkim procesie rehabilitacji dziecka może wziąć udział w tejże charytatywnej licytacji.    

Można również umieścić w swoim wirtualnym kąciku ten oto poniższy  banerek, podlinkowując aukcję, bądź Marysiowego bloga, tam też znajdziecie więcej informacji na temat tych czarów. Można pomóc na wiele sposobów, przecież nie tylko finansowo, ale co będę pisać, to wie każdy :)))

 i tylko tak z przymrużeniem oka, na późne dobranoc zacytuję Marie von Ebner-Eschenbach, która powiedziała:
 „...Nie można wszystkim pomóc, powiada Małoduszny, i nie pomaga nikomu."
 No cóż :D Małoduszny to postać fikcyjna i niech tam sobie prawi farmazony ;D

Błękitnych snów i kolorowej niedzieli

*

6 komentarzy:

  1. U mnie banerek już wisi od pewnego czasu. Czym więcej takich banerków u nas zawiśnie tym więcej osób znajdzie drogę do aukcji!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem kochana:) ja chciałam od razu, ale nijak nie mogłam dać sobie rady z utykającym internetem.
      właśnie właśnie, im więcej śladów, tym więcej możliwości :D i choć to tylko kropelka w morzu potrzeb, to jednak takimi właśnie pomocnymi kroplami można wypełnić czyjeś serducho :D
      Uściskuję ciepło :)))

      Usuń
  2. Ale jestem czerwona jak burak! Czemu się nie można zawstydzać na niebiesko???
    :)*************************************************************

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czerwony to piękny kolor, to przecież emocje :))) chociaż przyznam się szczerze, że wcale nie chciałam zaczerwieniać, samo się tak poczyniło:DDDDD no i trzymam kciuki za każdą dodatkową złotóweczkę :D
      oj Maryś
      bo Ty takie ☼ cudne jesteś :DDD

      Usuń
  3. Równiez umiesciłam banerek na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDD właśnie...
      i niech się rozsiewa :D
      Buziaki :)

      Usuń

Podaruj refleksję, myśl, czy też słowo kosmate... Ucieszysz nas tym niezmiernie:D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...