Właśnie uplotły się ostatnie sztuki pisanek tasiemkowych, tych jajeczek styropianowych, którymi chwaliliśmy się Wam dokładnie rok temu . Tym razem pokusiliśmy się o kolejną wariację kolorystyczną, inspirowaną wierzbowymi, mięciutkimi baziami i tym oto sposobem powstały
"Srebrne kotki marcowe"
*
Na wierzbie
nad samym rowem —
nad samym rowem —
srebrne kotki marcowe
na deszczu i na słocie
srebrnieją im futra kocie.
Plucha
i zawierucha. co wyliże brzuch do sucha
Ale kotki marcowe nie piszczą.
Huśtają się na gałązkach.
Mruczą:
— Nareszcie wiosna!
I sierść mają coraz srebrzystszą.
Joanna Kulmowa „Kotki marcowe”
* Pozdrawiamy wiosennie, życząc udanego weekendu *
ach, zapowiada się cudnie słoneczny :)
*
* Pozdrawiamy wiosennie, życząc udanego weekendu *
ach, zapowiada się cudnie słoneczny :)
*
Niebanalne i szalenie klimatyczne
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPopiel mnie zachwyca...
OdpowiedzUsuńTe pisanki są idealne!
się już wypletły dla Ciebie- trzy:D
UsuńAż mi się mruczy na samą myśl :)))
Usuńoj ... jakie ładne ... takie nietypowe
OdpowiedzUsuńdziękujemy:D
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńPiękne, ale moje od Was piękniejsze :)
OdpowiedzUsuńHej Joasiu :) nie sposób się z Tobą nie zgodzić- kto widział ten wie:))) Pozdrawiamy wiosennie:D
UsuńPiękne zrstawienie kolorów! Efekt dostojno-wspaniały!
OdpowiedzUsuńzestawienie*
OdpowiedzUsuńZnów enter był szybszy od mojej pobieżnej wzrokowej korekty ;)
Dzięki Gosiu:) właśnie wybuchła mi minifrezarka- o mało zawału nie dostałam, bo huk jak z pistoletu... i tyle z mojej radości na ażurowe jajeczka:((( zdążyłam tylko dwie dziurki wyciąć...
Usuńja też tak mam z enterem, tyle, że nader często nie trafiam w klawisze i wychodzą mi słówka zupełnie niezrozumiałe:DDDD