Powstały na wydmuszkach gęsich. Jakiś czas temu wpadłam na pomysł, by tradycyjnie zdobione jajka, wiecie - te które maluje się pszczelim woskiem, a potem farbuje np. w łuskach cebulowych, zrobić troszkę na opak - na białych wykreskować wzór kolorowy... Pomysł rok temu przeszedł "próbę jakości" i będzie teraz powielany rokrocznie :) No i mniej "zmartwień" jest przy nich, bo okazało się, że farbowanie jajek nie jest już takie proste jak kiedyś. Mam teorię, że coś niezidentyfikowanego, zawartego w skorupce wchodzi w reakcję chemiczną z barwnikiem... pojutrze Wam pokarzę, co z tego wyszło cudacznego.
A tymczasem przedstawiam pisanki malowane barwionym woskiem, a właściwie jego rozmazywanymi kropelkami, nanoszonymi na skorupkę przy pomocy główki od szpilki, wzornictwo łemkowskie, kolory w nowych zestawieniach :D
A tymczasem przedstawiam pisanki malowane barwionym woskiem, a właściwie jego rozmazywanymi kropelkami, nanoszonymi na skorupkę przy pomocy główki od szpilki, wzornictwo łemkowskie, kolory w nowych zestawieniach :D
i nie byłabym sobą gdybym nie pochwaliła się moim nowym kominkiem
z kurakiem :)
a taką szpilką kreseczkuję, i bardzo lubię cykać takowe jajka :)
zapisy na Candy do północy, a jutrem ogłoszenie szczęśliwców, więc...
do jutra kochani :D
***
ja tej niepewności nie wytrzymam - piękne tradycyjne, ale tym opisanym tkaninami kłaniają się nisko - tradycja kontra pomysłowość :)*
OdpowiedzUsuńdzięki Maryś, dzięki kochana :) wiesz, ja straszna wielbicielka tradycyjnych wyrobów jestem, ale szybciutko mi się nudzą (jak mam coś powielać) i powstają takie właśnie wariacje :DDD
Usuńbuziaki
czytam wszystkie komentarze, ino nie mam czasu nawet półsłówka nakreślić :DDD
ja to się tylko zapatruję :)))
OdpowiedzUsuńw zachwycie :)
:DDDD
Usuńo, "baztwarzy" jesteś
ps. pisze się na zabawę, ino wiadomo... po świętach:D
I gut, bom o Tobie myślała zdecydowanie :)))
UsuńPiękne pisanki, nie rozumiem tylko jak tak prostym narzędziem można robić takie cuda. Gratuluję, pozdrawiam i zapraszam na moje Candy.
OdpowiedzUsuńhttp://handmade-anko.blogspot.com/2012/03/candy-wiosenne-porzadki.html
U mnie w domu rodzinnym zawsze robiło się takie pisanki :)
OdpowiedzUsuńAch!Cudne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam łemkowskie wzory we wszelkiej postaci;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie zrobiłaś te jajka.
Pozdrawiam.
Są przepiękne! A tak równiutko wykreseczkowane, że aż trudno uwierzyć, że to ludzka ręka zrobiła!
OdpowiedzUsuńUuuuuuuuuuuu! Prawdziwy raritas:)
OdpowiedzUsuńA ten kominek (aroma?)z kurakiem, to też własnoręcznie ulepiony?
Pozdrowienia!
nieee... kominek kupny, ale ma do kompletu kubeczki i to rekompensuje mi jego niewiadome pochodzenie:DDD
Usuńale super wyszly- ja bym tak rowno, ladnie nie umiala.podziwiam :)
OdpowiedzUsuńToś Ty mi biały komin oddała!!! Toż to on by Ci służył do jajecznie:)
OdpowiedzUsuńA pisaneczki to przecież wiesz, że piękne:)
Piękne pisanki, malowane starą tradycyjną metodą!
OdpowiedzUsuńPisanki cudne
OdpowiedzUsuńpodziwiam i leciutko zazdraszczam talentu :)
Swietne pisanki i na pewno niezła zabawa.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pisanki ;)
OdpowiedzUsuńHave a SUPER weekend!
OdpowiedzUsuńTworzysz piękne prace, a pisanki mnie powaliły są cudne.Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za miłe słowa... unoszą mnie 5 cm. nad ziemią i to jest straaasznie fajne uczucie:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:D
Fantastyczne prace i kto by pomyślał że szpilką
OdpowiedzUsuńŚliczne, tradycyjne pisanki! Fajny blog i prace. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie próbowałam takiej "zabawy" szpilka + wosk.
OdpowiedzUsuńEfekt jak najbardziej niesamowity! =D
Pozdrawiam cieplutko =}