Pamiętacie ten pokaźny stosik misiów masosolnych ??? Oto jak ewoluował w kolorowe, świąteczne, choinkowo-okienne zawieszki... Przodem kroczy bałwanek jako ten rodzynek, a za nim caluśkie stadko misiów, które zmuszona byłam poupychać na zdjęciach w duetach, a nawet gromadach, tak by widać było różne warianty kolorystyczne...
Małe misie:
i duże misie, ta foremka nie jest już taka ładna - bliżej im do Mickey Mouse niż do misiów, ale co tam... :)))
Ale i tak nie uda nam się pomalować wszystkiej masy, którą wypiekliśmy i jakby ktoś chciałby sam ozdobić takową (świetnie nadaje się do decoupage) to po szczegóły zapraszamy na nasze allegrowe konto, wystarczy kliknąć w poniższe zdjęcie:
W następnym poście pochwalimy się zapałczanymi świeczniczkami, które wygraliśmy w Candy u Kasi (absolutne cudeńka) i opowiemy Wam o najdłuższej wymiance świata...ach... i jeszcze "zaległe", cieplusie różności od *Gooochy*... ale to, jak wszystkie cudeńka obfocę w pięknych, jesiennych okolicznościach przyrody :)
Troszkeśmy teraz zalatani i z tego miejsca dziękujemy Wam za wszystkie kosmate słowa, na które nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć, ale wszyściutkie czytamy z olbrzymią radością:) Ślemy moc ciepłych myśli i uścisków...
***Miłego weekendu***
*
Apetyczne misiaki :) Super ozdoby. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiezła ta kolekcja misiów :-)
OdpowiedzUsuńPiękne są!
Dziękujemy :)))))
OdpowiedzUsuńale są piekne! tak ślicznie się mienią :D boskie!
OdpowiedzUsuńO kurdelebele! Ile tego...! I jakie fajne!
OdpowiedzUsuńMisie są cudowne, aż poczułam klimat świąt ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,M
He is wonderful!
OdpowiedzUsuńGreetings Baukje
Śliczności dumna Monisiu:)
OdpowiedzUsuńjakie wypieszczone... na zielonej choince będą pięknie błyszczeć :)
OdpowiedzUsuńpieknie tu. ozdoby fascynujące.pozdrawiam.Lidzia
OdpowiedzUsuńCzym malujesz mase solna ? i te brokaty - cudo !
OdpowiedzUsuńWyglądają jak prawdziwe pierniczki - śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy - życzę powodzenia w dzisiejszym losowaniu!
Misie są po prostu rewelacyjne! Nic dodać nic ująć, no i bałwanek oczywiście również:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
HA HA HA
OdpowiedzUsuńJa bym Wam pomalowała, zmalowała i w ogóle:D Bo te dokończone, złote, błyszczące, mnie zainspirowały:DDDDDD
Wyglądają jak wielkie żelki:D W ogóle extra tu, dlaczego ja nie byłam tu obserwatorem? Jakim antycudem??????!! Jestem zbulwersowana swoją ciołkowatością!
P.S. Pomarańczowego coś czuję malował Nordbert, przynajmniej w istotnej części, mam rację?? xDD
Śliczne !
OdpowiedzUsuńPiękne, prześliczne :D Cudnie brokatowe.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Bałwanek skradł moje serce. Jest idealny.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Twoje aniołki, urzekły mnie oczy. Pięknie je malujesz
dzięki, dziewczyny, dzięki ogromniaste:**** jejku, nie mamy czasy pozaglądać, poodpisywać... wiadomo: misie nas pochłonęły:)))
OdpowiedzUsuń*jutta
akrylami:) pisałam już o tym na blogu... i jest też przepis na super masę solną i jak wypiekać, by się niepoodkształcała i niewypęczniała:)
Pozdrawiamy
*Lafle
ech... no i ja się zadziwionam tym antycudem:)
Misie w całości Norbertowe, ja to prędzej nałykam się brokatu i ozłocę dywan:) jemu to świetnie wychodzi:)))
*Magdo
w sprawie oczek: Norbert wymyślił wzór i je maluje, ale troszkę są do dopracowania: tak by były "weselsze"... moje to te nieco "przestraszone":))) ale też do dopracowania:) Pozdrawiam ciepło:)))