Ja nie wiem, co to będzie i jak długo jeszcze zima zamierza się tak panoszyć za oknem. Chyba przyjdzie nam porządną Marzannę upleść i się z nią ofiarnie przez białe zaspy przedzierać ku zmrożonemu jezioru :)
A tymczasem Norbert trenuje na wiankach,
słoma, papierowe kwiatki, kulki i jajeczka styropianowe...
słoma, papierowe kwiatki, kulki i jajeczka styropianowe...
posiłkujemy się całymi termosami parzonego imbiru
z miodem i cytryną
z miodem i cytryną
tak jakoś zimno włazi dziś w kości...
ech... :)))
a u Was?
Pozdrawiamy tym cieplej :D
***
Piękne wiosenne wianki.:)
OdpowiedzUsuńO zimie sza. Nie piszemy już.
Jutro będzie lepiej.
Pozdrawiam. Ola.
ja to zachodzę w głowę gdzie Ty te wszystkie drobiazgi zdobywasz!
OdpowiedzUsuńZdolne z Was bestie. Cacuszka przepiękne robicie :)
OdpowiedzUsuńUpałów nie trawię, ale tego białobrudnego gówna mam już serdecznie dość. Wioooooooooooosny!!!
beautiful work!
OdpowiedzUsuńGreetings Baukje
wspaniały wianek ... iście rustykalny
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace i bardzo ciekawy cały blog. Pozdrawiam, Ala
OdpowiedzUsuńSłomie mówimy TAK!:)) Wianek super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
WIANEK REWELACJA
OdpowiedzUsuńPiękna dekoracja:)
OdpowiedzUsuńśliczności,sama natura,a u nas mróz,wiatr i śnieg.
OdpowiedzUsuńU mnie też zima :( Wianek śliczny i taki wiosenny :) Ja chcę wiosnę !!!!
OdpowiedzUsuńWianek bardzo ładny i taki pomysłowy, w kolorach natury.Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńKiedy wyniki candy?
OdpowiedzUsuńjak tu pieknie i kreatywnie u Ciebie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń